| Grzejan |
| Moderator |
|
| |
| Dołączył: 03 Paź 2010 |
| Posty: 356 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Skąd: Polska |
|
|
 |
|
 |
|
Bezbramkowym remisem zakończyło się rewanżowe starcie w III rundzie eliminacyjnej Ligi Europy pomiędzy Lokomotiwem Sofia, a Śląskiem Wrocław. Ponieważ identyczny wynik padł przed tygodniem we Wrocławiu, kwestia awansu rozstrzygnęła się w rzutach karnych. "Jedenastki" lepiej wykonywali Polacy (ani jednej pomyłki) i to oni zagrają w IV rundzie eliminacji.
90 minut meczu we Wrocławiu i drugie tyle w Sofii - to okazało się za mało, by którakolwiek z drużyn, Śląsk lub Lokomotiw, była w stanie pokonać bramkarza rywali.
Podobnie jak tydzień wcześniej w Polsce, również w Bułgarii stroną przeważającą byli podopieczni Oresta Lenczyka. Gra wicemistrzów kraju podobać się mogła zwłaszcza w pierwszej połowie. Dwukrotnie przed szansą na zdobycie gola stawał Sebastian Mila. Zarówno jednak po akcji, jak i po strzale z rzutu wolnego, górą okazywał się Walentin Galew, który parował uderzenia na rzut rożny. Kapitan Śląska wypracował też niezłą sytuację Cristianowi Diazowi, lecz ten nie trafił czysto głową.
W drugiej połowie z boiska wiało nudą, a jeśli ktoś był blisko zdobycia gola, to byli to gospodarze. Za każdym razem udanie interweniował jednak Marian Kelemen.
W dogrywce Śląsk wrócił do lepszej gry, co zaowocowało dwoma czystymi sytuacjami bramkowymi. W 103. minucie Łukasz Madej urwał się prawą stroną i perfekcyjnie dośrodkował do Mateusza Cetnarskiego. Pomocnik przyjezdnych dobrze opanował piłkę, ale pierwszy jego strzał obrońcy zablokowali, a dobitkę wybili z linii bramkowej. Tuż po wznowieniu dogrywki głową strzelał Marek Wasiluk. Wydawało się, że niepilnowany obrońca musi trafić, ale piłka o centymetry minęła bramkę. Kilka chwil później wszystko zaczęło rozstrzygać się w serii rzutów karnych.
Pierwsze cztery strzały pewnie lądowały w siatce (dla Śląska trafili Dariusz Sztylka i Sebastian Mila). Jako pierwszy pomylił się w trzeciej serii Iwo Iwanow. Nie spudłował chwilę później Łukasz Madej i wicemistrzowie Polski znaleźli się w komfortowej sytuacji. Kolejna seria przyniosła po golu (bramka Dariusza Pietrasiaka), ale chwilę później Marian Kelemen zatrzymał uderzenie Marco Dafczewa i Śląsk wywalczył awans do IV rundy eliminacji Ligi Europy.
Lokomotiw Sofia - Śląsk Wrocław 0:0, k. 3:4
Pierwszy mecz: 0:0. Awans - Śląsk.
Sędzia: Oliver Drachta (Austria).
Widzów: 5000.
Rzuty karne: 1:0 Rumen Goranow, 1:1 Dariusz Sztylka, 2:1 Presław Jordanow, 2:2 Sebastian Mila, 2:2 Iwo Iwanow - broni Marian Kelemen, 2:3 Łukasz Madej, 3:3 Kristian Dobrew, 3:4 Dariusz Pietrasiak, 3:4 Marco Dafczew - broni Marian Kelemen.
Lokomotiw Sofia: Walentin Galew - Kristian Dobrew, Milen Lahczew, Tanko Diakow (90. Ilian Garow), Jordan Warbanow - Atanas Atanasow, Rumen Goranow, Iwo Iwanow, Iskren Pisarow - Kosta Janew (46. Marczo Dafczew), Mirza Mesic (75. Preslaw Jordanow).
Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Piotr Celeban, Dariusz Pietrasiak, Marek Wasiluk, Amir Spahic - Waldemar Sobota (82. Łukasz Madej), Rok Elsner, Sebastian Dudek (117. Dariusz Sztylka), Mateusz Cetnarski, Sebastian Mila - Cristian Diaz (59. Johan Voskamp).    Źródło: Onet.pl |
|
