www.tiebreak.fora.pl

Siatkówka Piłka Ręczna

Forum www.tiebreak.fora.pl Strona Główna -> LM -> LM siatkarzy: Trentino BetClic po raz trzeci z rzędu
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
LM siatkarzy: Trentino BetClic po raz trzeci z rzędu
PostWysłany: Wto 14:58, 29 Mar 2011
Grzejan
Moderator

 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska





Klubowy mistrz świata i Europy, Trentino BetCic, wspierany przez niezwykle głośną i żywo reagującą publiczność w hali PalaOnda w Bolzano nie pozostawił złudzeń kto jest najlepszą klubową drużyną Europy. Włosi pokonali Zenit Kazań 3:1 i przeszli do historii jako pierwsza drużyna, która wygrała rozgrywki Ligi Mistrzów po raz trzeci z rzędu.

Gdyby gracze Zenita Kazań nie byli doświadczonymi zawodnikami, od momentu gdy zjawili się w hali PalaOnda, byliby przekonani, że trafili do piekła. Taki tumult zgotowała swoim ulubieńcom publiczność w Bolzano. Już na przedmeczowej rozgrzewce fani głośno śpiewali i szykowali się do święta, jakim miało być trzecie pod rząd zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Hala wybuchła ogromną radością już na początku meczu, gdy Matej Kazijski bezlitośnie punktował mocno stremowanych Rosjan (4:0). Gwiazdy reprezentacji USA i Rosji schodziły na pierwszą przerwę wziętą przez Władimira Aleknę przytłoczone wsparciem, jakie swoim pupilom zgotowali fani Trentino. Po zdobyciu punktu przez Zenit nie było wcale łatwiej, bo serwujących graczy Zenitu wygwizdywano przeraźliwie. Ale postacią numer jeden okazał się być Bułgar Kazijski, jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, siatkarzy świata. Przyjmujący Trentino kończył perfekcyjnie kontry swej drużyny i obrońcy mistrzowskiego tytułu prowadzili 8:3 na pierwszej przerwie technicznej. Chwila przerwy nie zmieniła obrazu gry. Juantorena mocną zagrywką odrzucił Zenit od siatki, a na blok Trentino nie mógł nic wymyślić nawet Lloy Ball. Rosjanie coraz częściej popełniali proste błędy techniczne. Z rzadka, głównie środkiem, Ball znajdował miejsce by dograć kolegom dobrą piłkę do ataku. Gracze Alekny ani się obejrzeli, a już przegrywali 18:8. To był prawdziwy siatkarski nokaut! Losy pierwszej partii były już w tym momencie rozstrzygnięte, ale Zenit powoli dochodził do siebie po terapii szokowej jakiej doznali jego gracze na początku. Pierwszy błąd w ataku przydarzył się też Trentino, Jan Stokr trafił przy stanie 21:12 w aut. Ostatecznie gospodarze rozstrzygnęli pierwszą odsłonę na swoją korzyść w stosunku 25:17, po pięknym bloku na Siergieju Tietiuchinie, ale w meczu dopiero zanosiło się na walkę.

Zenit Kazań przyjechał do Bolzano po zwycięstwo i pokazał to od początku drugiej partii. Gdy opadły emocje Rosjanie toczyli bój z Włochami jak równy z równym. Serię udanych zagrywek na początku gry zaprezentował Tietiuchin (3:1), po chwili odpowiedział mu z drugiej strony Kazijski (4:4). Walka punkt za punkt, na "śmierć i życie" trwała w najlepsze. Zenit odskoczył tuż po pierwszej przerwie technicznej, gdy zagrywką Michajłow wycelował Kaziyskiego (10:7), po chwili Radostin Stojczew, szkoleniowiec Trentino BetClic, zaczął się coraz bardziej nerwowo przechadzać wzdłuż linii bocznej, bo Lloy Ball i spółka znaleźli wreszcie słaby punkt Trentino i zaczęli uciekać z wynikiem (13:Cool. Wtedy to sprawy w swoje ręce wziął Juantorena, kubański przyjmujący Włochów, który nękał rywala atakami ze skrzydeł i bardzo silną zagrywką (17:17). W końcu w polu serwisu stanął Siergiej Tietiuchin, który dręczył potężnymi bombami Kazijskiego tak długo, aż jego zespół nie wyszedł na zdecydowane prowadzenie (22:19). Dzięki wzmocnionej zagrywce Zenit wygrał drugą partię 25:20 i mecz zaczął się dla obu teamów od nowa.

Siatkarska uczta na trybunach trwała, na arenie zaś mierzyli się najlepsi z najlepszych. Trentino, które w drugim secie słabo spisywało się w ataku, zaczęło trafiać, do tego "zaskoczył" blok Włochów. Pierwsza przerwa techniczna upłynęła jednak przy prowadzeniu Rosjan (8:7), bo Zenitem kierował bezbłędny Lloy Ball. Ten sam zawodnik, po przerwie, tak skutecznie "rozrzucił" rywali na siatce, że Zenit wyszedł na prowadzenie 13:10. Za chwilę mieliśmy na tablicy wyników remis 13:13, wspaniale serwował Juantorena. Ale zespół z Tatarstanu bardzo pewnie poczynał sobie na siatce, zadziałał blok i to Zenit wygrywał 16:14. W Trentino całkiem "zgasł" Kazijski, ataki Stokra Rosjanie podbijali i kończyli z nich kontry. Bułgar do gry włączył się w najlepszym momencie. Przy jego serwisie zadziałał blok Trentino, wynik zmienił się na 17:17. Kluczowym momentem tej partii okazał się ten, gdy na zagrywce pojawił się Osmany Juantorena. Kubańczyk nie dał szans na poprawną grę Zenitowi, zagrywał mocno i celnie, w PalaOnda na prowadzenie wyszli gracze Trentino (23:21). W rytm trybun "rozgrzani" i naładowani ich energią gracze gospodarzy zakończyli seta wygraną 25:22 i objęli prowadzenie w meczu (2:1). Żółto-niebieska masa kibiców Trentino została wystawiona na próbę nerwów już na początku czwartej partii. Dwa bloki na Kazijskim, nieudane próby przyjęcia potężnej zagrywki Rosjan, i to Zenit prowadził 5:3. Trentino "dopadło" szybko rywala i zaczął się morderczy klincz. Cios za cios, atak za atak, punkt za punkt. Wreszcie rywali zagrywką "ruszył" Ried Priddy, który mocnym serwisem zmusił przyjmujących Trentino do błędów (9:7). Trentino natychmiast odpowiedziało, atmosfera na boisku stała się tak gorąca, że studzić ją musiał żółtą kartką dla Lloya Balla arbiter (11:11). To był przełom, Trentino ruszyło do ataku, Zenit zanotował przestój, który skończył się prowadzeniem klubowych mistrzów świata 14:11. Zagrywał w tamtym momencie gry nie kto inny jak Osmany Juantorena, kandydat nr 1 do tytułu MVP całego turnieju Final Four. Kroku dotrzymywał mu na lewym ataku Kazijski, który zdążył zapomnieć o nie najlepszych dwóch poprzednich setach w swoim wykonaniu. Trentino znów, jak na początku meczu, zdawało się drużyną z innej planety, zrezygnowani nieco gracze Zenita pod naporem trybun gaśli w oczach (21:17). W samej końcówce zagrywką postraszył jeszcze Juantorena i Trentino pokonało Zenit Kazań 25:20 a w całych wspaniałych zawodach 3:1. Po autowym serwisie Michajłowa kibice i gracze włoskiego zespołu wpadli w szał radości. Trentino BetClic klubowym mistrzem Europy.

Trentino BetClic - Zenit Kazań 3:1 (25:17, 20:25, 25:22, 25:20)

Trentino: Raphael Vieira, Emanuele Birarelli, Garcia Pires Riad, Matej Kazijski, Osmany Juantorena Potrunodo, Jan Stokr, Andrea Bari (libero), oraz Dore Della Lunga, Cwetan Sokołow, Andrea Sala, Massimo Colaci, Łukasz Żygadło

Zenit: Lloy Ball, Maksim Michajłow, Siergiej Tietiuchin, Ried Priddy, Nikołaj Apalikow, Aleksander Abrosimow, Aleksiej Obmoczajew (libero), oraz Władysław Babiczew, Igor Pantalejmonienko, Maciej Jegorczew, Aleksiej Czeremsin

Sędziowali: Patrick Deregnacourt (Francja) i Juraj Mokry (Czechy)
Widzów: 7500

Przebieg meczu:

I set: 6:1, 10:5, 16:7, 18:8, 25:17
II set: 7:8, 10:14, 17:17, 18:22, 20:25
III set: 7:8, 14:16, 17:17, 23:21, 25:22
IV set: 7:9, 14:11, 18:15, 21:17, 25:20

Nagrody indywidualne Final Four 2011:
MVP - Osmany Juantorena (Trentino)
Najlepszy zagrywający - Siergiej Tietiuchin (Zenit)
Najlepszy blokujący - Aleksander Abrosimow (Zenit)
Najlepszy rozgrywający - Lloy Ball (Zenit)
Najlepszy atakujący - Matej Kazijski (Trentino)
Najlepszy przyjmujący - Peter Veres (Dynamo)
Najlepszy libero - Andrea Bari (Trentino)
Najlepiej punktujący - Maksim Michajłow (Zenit) Very Happy Razz Laughing Źródła: Onet.pl


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LM siatkarzy: Trentino BetClic po raz trzeci z rzędu
Forum www.tiebreak.fora.pl Strona Główna -> LM
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin