www.tiebreak.fora.pl

Siatkówka Piłka Ręczna

Forum www.tiebreak.fora.pl Strona Główna -> LM -> LM siatkarzy: Jastrzębski Węgiel przegrał z Dynamem Moskwa
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
LM siatkarzy: Jastrzębski Węgiel przegrał z Dynamem Moskwa
PostWysłany: Wto 14:55, 29 Mar 2011
Grzejan
Moderator

 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska





W meczu o trzecie miejsce Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy triumfowali gracze Dynama Moskwa, którzy pokonali Jastrzębski Węgiel 3:1 (23:25, 25:22, 25:16, 25:21). Rosjanie pokazali się z dobrej strony i powetowali sobie straconą w półfinale szansę na zwycięstwo w rozgrywkach.

Mecz zaczął z wysokiego 'C" zespół Jastrzębskiego Węgla. Dobra zagrywka i skuteczni skrzydłowi wystarczyli by odskoczyć na dwa "oczka" drużynie Dynama Moskwa. Ciężar gry od początku wziął na siebie bezbłędny w ataku Mitja Gasparini, który bez problemu obijał wysoki blok Rosjan. Po pierwszej przerwie technicznej zespół Lorenzo Bernardiego w niewiadomy sposób "stanął", tracąc pięć "oczek" z rzędu. Przy lekkiej, technicznej zagrywce Aleksieja Kazakowa gracze z Jastrzębia nie potrafili trafić piłką w pole gry, pudłując ze skrzydeł i środka. Na taki obrót spraw tylko czekali siatkarze Dynama, którzy ograniczali liczbę własnych błędów i nie pozwalali wykańczać kontrataków rywalom. W końcu na zagrywce w polskiej drużynie pojawił się Bartosz Gawryszewski, który postraszył zagrywką przyjmujących Dynama i przywrócił prowadzenie (15:14) swojemu zespołowi. Wyrównana walka trwała jednak na boisku w PalaOnda Bolzano.

Obie drużyny, podrażnione półfinałowymi porażkami, chciały wywalczyć "brąz" pocieszenia. Znów to Jastrzębie wysunęło się na prowadzenie (19:17), bo wreszcie zadziałał blok, którym złapani zostali Rosjanie. Dwa "oczka" zapasu pozwoliły Grzegorzowi Łomaczowi spokojnie prowadzić grę do końca seta. Maciej Pawliński, rezerwowy w zespole Bernardiego, dołożył jeszcze, przy odrobinie siatkarskiego szczęścia, asa serwisowego i wygranie pierwszej partii stało się realne (23:21). Seta zakończył atakiem na pojedynczym bloku skrzydłowy Lukas Divis, Polacy wyszli na prowadzenie w meczu.

Główna bolączką Dynama okazała się, tak jak w sobotnim półfinale przeciw Zenitowi Kazań, słaba skuteczność w ataku. Zespół ze stolicy Rosji przyjmował piłkę dokładniej od jastrzębian, ale to Mitja Gasparini i Benjamin Hardy kończyli więcej ataków na skrzydłach, w tym trudnych, z sytuacyjnych piłek, niż Dante Amaral i Paweł Krugłow. Do tego zagrywką "obijany" był w zespole Dynama Peter Veres, który radził sobie w tym elemencie ze średnią skutecznością. Rosjanie mieli jednak na środku potężny blok, popełniali też mniej błędów od graczy ze Śląska, stąd walka na początku drugiego seta była bardzo wyrównana. Dynamo odskoczyło na trzy "oczka" przy dobrym serwisie Grankina i chwilę potem Kazakowa (12:9), siatkarze Bernardiego popełniali błędy, co najważniejsze mylili się coraz częściej ze skrzydeł, lub nadziewali się na rosyjską "ścianę" na siatce. Sygnał do ataku i odrabiania strat dał najlepszy w sobotę siatkarz w Jastrzębiu, Lukas Divis, który trafił na lewym skrzydle, a potem "postraszył" rywali zagrywką (13:14). Na drugą przerwę techniczną w secie, prowadząc schodzili siatkarze Dynama (16:14). Po chwili przerwy, podobnie jak w pierwszej odsłonie, zawodnicy z Polski "stanęli". Dynamo skorzystało z okazji i zbudowało przewagę czterech punktów (18:14). Gracze Jastrzębskiego Węgla dwoili się i troili, ale to Rosjanie ze stoickim wręcz spokojem dograli seta do końca, zwyciężając 25:2-. Polskiej drużynie nie pomogły nawet zagrania tak efektowne jak obrona ataku w pozycji leżącej, czego dokonał Lukas Divis. W końcówce emocji dostarczył zgromadzonym w PalaOnda kibicom sędzia, który upomniał żywiołowo reagującego Lorenzo Bernardiego, ale to Dynamo doprowadziło do remisu w meczu 1:1.

Set trzeci tradycyjnie już gdy zaczyna zagrywką Jastrzebski Węgiel, otworzył mocną zagrywką Gasparini. Polacy prowadzili 3:1, po chwili było już 4:4, u rywali błyszczał Dante Amaral. Po udanym ataku ze środka z drugiej linii Petera Veresa, na pierwszą przerwę techniczną w meczu z prowadzeniem 8:6 schodzili gracze Jurija zerednika. Bernardi starał się poderwać do walki nieco apatyczną drużynę, którą coraz słabiej przyjmowała zagrywkę rywali i coraz gorzej radziła sobie w ataku. Niebezpiecznie dla zespołu z Jastrzębia zrobiło się, gdy Dynamo "odskoczyło" na pięć punktów (15:10, 16:11). Polska drużyna straciła rytm gry, przestała wykańczać kontrataki, co z kolei znakomicie udawało się Rosjanom. Bernardi postanowił dać szansę rezerwowemu do tej pory w Final Four Marcinowi Wice, ale gra jego zespołu się "rozsypała". Dynamo grało skutecznie blokiem i radziło sobie dobrze w ataku, stąd wysokie prowadzenie Rosjan 19:12. Na domiar złego szczęście nie sprzyjało polskiemu zespołowi, za to Dynamo grało jak w transie. Seta zakończył posyłając piłkę z zagrywki w aut Divis. Rosjanie znaleźli się bliżej trzeciego miejsca. Pilną sprawą stało się dla jastrzębian podniesienie skuteczności ataku, który decydował o tym, że to Dynamo rozdawało karty w tym meczu. W polskim zespole nie zawodził tylko Mitja Gasparini, a gdy on przestał trafiać, Dynamo wyszło na prowadzenie 8:5 w czwartej odsłonie gry. Sprawdzał się niestety czarny scenariusz z drugiego i trzeciego seta, gdy Rosjanie spokojną grą i skutecznością swych skrzydłowych bronili wywalczonej na początku przewagi (14:11, 16:13). Regularnie zamieszanie w szeregach obronnych Jastrzębia siali Dante i Krugłow, na nieszczęście polskiej drużyny, obaj trafiali piłką w boisko z regularnością szwajcarskich zegarków. Lorenzo Bernardi dał dłużej pograć w samej końcówce Igorowi Yudinowi, zespół nie zareagował jednak na desperackie próby ratowania wyniku przez swojego opiekuna. Jastrzębie, które nie było typowane do miejsca na podium w Final Four ostatecznie przegrało czwartą partię do 21 i cały mecz 1:3.

Miejsce na podium było blisko, bo drużyna Dynama Moskwa nie zagrała w niedzielę bardzo dobrych zawodów. Poprawna gra wystarczyła jednak zespołowi Jurija Czerednika do wywalczenia brązowych medali. Jastrzębski Węgiel zakończył Final Four w Bolzano na najgorszym, czwartym miejscu.

W wieczornym finale włoski zespół Trentino BetClic zagra z rosyjskim Zenitem Kazań.

Po meczu powiedzieli:

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Mój zespół zagrał dziś bardzo dobre spotkanie. Szczególnie pierwszy set był udany w naszym wykonaniu. Dobrze zagrywaliśmy i to dawało efekt, bo łatwiej nam było zdobywać punkty. Dynamo zaczęło zagrywać "flopy", co w kolejnych partiach sprawiło nam wiele problemów, szczególnie w przyjęciu zagrywki. Jestem dumny z całej drużyny i klubu, z kibiców którzy dotarli tutaj z Polski. Chcę również podziękować władzom i pracownikom klubu.

Jurij Czerednik (trener Dynama Moskwa): Obie drużyny zagrały dziś bardzo dobre zawody. My wygraliśmy, bo lepiej nam wychodziły niektóre siatkarskie elementy. Jesteśmy szczęśliwi i zarazem niezadowoleni. Zadowoleni z naszego występu w Final Four, choć szykowaliśmy się na finał i mieliśmy grać o zwycięstwo. Mój zespół nie dał dziś pograć rywalom, spisaliśmy się lepiej niż wczoraj, gdy Zenit nas "zabił" w szokujący sposób. Nie było nam łatwo podnieść się po tej porażce, ale dziś pokazaliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę. Szczególnie, że nie było tu słabych rywali, wszystkie zespoły zasłużyły na awans i grę w turnieju. Mecz okazał się być bardzo trudny, ale po pierwszym secie udało się nam zagrać tak, jak tego od siebie oczekujemy.

Jastrzębski Węgiel - Dynamo Moskwa 1:3 (25:23, 22:25, 16:25, 21:25)

Jastrzębski: Grzegorz Łomacz, Łukasz Polański, Banjamin Hardy, Mitja Gasparini, Bartosz Gawryszewski, Lukas Divis, Paweł Rusek (libero), oraz Igor Yudin, Maciej Pawliński, Marcin Wika, Grzegorz Pająk

Dynamo: Siergiej Grankin, Paweł Krugłow, Peter Veres, Dante Amaral, Aleksiej Kazakow, Dmitrij Szczerbinin, Haczatur Stepanjan (libero), oraz Dmitrij Szestak

Przebieg meczu:

I set: 8:6, 12:13, 19:17, 23:21, 25:23
II set: 8:10, 10:14, 14:18, 18:22, 22:25
III set: 8:10, 10:15, 12:19, 15:23, 16:25
IV set: 5:8, 11:14, 16:19, 17:21, 21:25

Sędziowali: Epaminodas Gerothodoros (Grecja), Anton Vaz de Castro (Portugalia)
Widzów: 4500 Sad Confused Mad Źródła: Onet.pl


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LM siatkarzy: Jastrzębski Węgiel przegrał z Dynamem Moskwa
Forum www.tiebreak.fora.pl Strona Główna -> LM
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin