| Grzejan |
| Moderator |
|
| |
| Dołączył: 03 Paź 2010 |
| Posty: 356 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Skąd: Polska |
|
|
 |
|
 |
|
Siatkarze reprezentacji Polski nie zdobyli Pucharu Świata. W ostatnim meczu rozgrywek przegrali po nerwowej końcówce z Rosją 2:3 (23:25, 25:23, 22:25, 25:17, 15:17) i to Sborna sięgnęła po trofeum. Polacy nie wrócą jednak do kraju na tarczy, bowiem zajęli świetną drugą lokatę w rozgrywkach i wywalczyli upragnioną kwalifikację olimpijską.
Spotkanie Polacy zaczęli bardzo uważnie. Po przegranej z Brazylią w sobotę 2:3 Biało-Czerwoni musieli wygrać 3:0 lub 3:1 by sięgnąć po Puchar Świata i udekorować taką "wisienką na torcie" bardzo udany sezon 2011. Sborna nie zamierzała jednak odpuszczać. Biało-Czerwoni odebrali brązowy medal Rosjanom w mistrzostwach Europy, stąd rywal był w niedzielę podwójnie zmotywowany.
Wyrównana walka trwała do stanu 14:14, wówczas dwie świetne akcje przeprowadzili Polacy, Kurek zaatakował pięknie z piłki sytuacyjnej i Biało-Czerwoni mieli przewagę dwóch "oczek" (16:14). Rosjanie odrabiali straty, wreszcie "dopadli" Polaków przy stanie 20:20 i wówczas zaczęli grać... jeszcze lepiej. Udane kontrataki w wykonaniu Biriukowa i Chtieja i rywale mieli piłkę setową, partię zakończyli wygraną 25:23.
Drugi set zaczął się bardzo podobnie do pierwszego, tyle że Polacy szybko zbudowali sobie przewagę (8:4). Rosjanie grali jednak jak w transie, zaraz doprowadzili do remisu (8:8, 10:10) i zaczęła się walka na całego. Dzięki błędom Rosjan i świetnej, równej grze Polaków to nasz zespół prowadził 16:13. Do końca seta Biało-Czerwoni kontrolowali grę i mimo, że po ataku Bartmana w antenkę było tylko 22:21 dla Polski, wygraliśmy seta po ataku Kurka i złej zagrywce Aleksandra Wołkowa.
Trzecia partia była kluczowa dla losów meczu i zwycięstwa w Pucharze Świata. Bardzo skutecznie atakował od początku Maksym Michajłow, świetnie spisywali się środkowi Sbornej. Polacy bardzo dobrze przyjmowali, ale odstawali w bloku i ataku. Przewaga Rosjan rosła (8:6, 13:10, 16:13), Polacy nie mogli znaleźć sposobu by zatrzymać oponentów. Wreszcie się to udało, ale wówczas było już 24:19 dla Rosji. Ambitna walka, wynik 22:24 i szanse Polaków na wyrównanie. W końcu seta zakończył atakiem ze środka Wołkow (25:22). Rosyjscy siatkarze i trenerzy utonęli sobie w objęciach, stało się jasne, że Puchar Świata wywalczyli Rosjanie, Polacy zaś zajmą w nim świetną drugą lokatę.
Czwarty set bez historii. Rosjanie grali bardzo słabo, trener Władimir Alekno wpuścił rezerwowych, którzy przegrali z Polakami do 17. Biało-Czerwoni walczyli i postanowili zakończyć udany turniej zwycięstwem z jego triumfatorem. Tak miało się zdarzyć i działo się od początku tie-breaka. Biało-Czerwoni prowadzili grę, mieli dobry wynik (8:6, 12: i chyba zbyt szybko uwierzyli, że jest już po meczu. Na zagrywce u rywali stanął rezerwowy Paweł Krugłow i od stanu 10:14 wyprowadził swój zespół zagrywając kolejne asy serwisowe na remis 14:14. Ta seria tak załamała Polaków, że zupełnie uszło z nich powietrze. Rosjanie nie czekając zakończyli przegrany niemal tie-break wygraną 17:15 i mogli oddać się fetowaniu zwycięstwa w Pucharze Świata.
Dla Biało-Czerwonych skończył się tym samym morderczy turniej, w trakcie którego w ciągu dwóch tygodni rozegrali 11 spotkań. Wygrali osiem z nich i zajęli świetne drugie miejsce (co nie udało się Polakom od 1965 roku, gdy turniej odbywał się w Warszawie). Pod wodzą Andrei Anastasiego reprezentacja Polski zakończyła niezwykle udany sezon, w którym wywalczyła trzy razy podium, co nie zdarzyło się wcześniej w historii naszej siatkówki. Biało-Czerwoni zajęli trzecią lokatę w Lidze Światowej, trzecie miejsce w mistrzostwach Europy i finiszowali na drugim miejscu w Pucharze Świata. W Japonii reprezentacja wywalczyła też najważniejszą w tym sezonie kwalifikację olimpijską.
Polska - Rosja 2:3 (23:25, 25:23, 22:25, 25:17, 15:17)
Polska: Piotr Nowakowski (, Michał Winiarski (7), Bartosz Kurek (1, Zbigniew Bartman (11), Łukasz Żygadło (1), Marcin Możdżonek ( i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Michał Ruciak (, Paweł Zagumny (2), Jakub Jarosz (13), Patryk Czarnowski (3).
Rosja: Denis Biriukow (13), Nikołaj Apalikow (9), Taras Chtiej (9), Aleksander Butko (2), Dmitrij Muserski (12), Maksym Michajłow (10) i Aleksander Sokołow (libero) oraz Siergiej Marakow, Jewgienij Siwożelez (5), Roman Jakowlew (4), Paweł Krugłow (6), Aleksander Wołkow (6).    Źródło: Onet Sport |
|
